piątek, 9 listopada 2012

Nadrabiam zaległości

Strasznie dawno mnie tu nie było! Ciasteczka się piekły z troszkę mniejszą częstotliwością, ale to wszystko przez nadmiar zajęć a brak czasu. Nie mniej jednak coś tam nowego stworzyłam. Z resztą zobaczcie sami:
- było Euro, dzięki czemu mogłam się wykazać


 za co bardzo dziękuję Kubie :* ! 
- był festyn parafialny, to i kościółki były :)

- no i tęczowe urodziny mojego Ukochanego męża :**** podczas których okazało się, że nikt nie zrobił zdjęcia moim ciasteczkom :(( jedyne jakie mam to takie nieciekawe