Na specjalne zamówienie braciszka...co nieco namieszałam :) Ma się ten zmysł chemiczny hehehehe nauka nie poszła w las i tego się trzymam! :))))))
p.s.Mam nadzieję młody, że będzie Wam smakowało. Każdy oczywiście zapakuję tak jak ustalaliśmy!
p.s.2 obiecałam, że wrzucę też twórczość mojego pomocnika Szymusia ! :*
Wyglądają super :D
OdpowiedzUsuńSmakują też :)
cieszę się :)
UsuńSorki Aguś, ale to Szymusiowe ciasteczko bije inne na głowę :))
OdpowiedzUsuńNo no ja wiem, uczeń z reguły przerasta mistrza :))))
OdpowiedzUsuń