niedziela, 18 marca 2012

chemicznie

Na specjalne zamówienie braciszka...co nieco namieszałam :) Ma się ten zmysł chemiczny hehehehe nauka nie poszła w las i tego się trzymam! :))))))




p.s.Mam nadzieję młody, że będzie Wam smakowało. Każdy oczywiście zapakuję tak jak ustalaliśmy!
p.s.2 obiecałam, że wrzucę też twórczość mojego pomocnika Szymusia ! :*

4 komentarze:

  1. Wyglądają super :D
    Smakują też :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sorki Aguś, ale to Szymusiowe ciasteczko bije inne na głowę :))

    OdpowiedzUsuń
  3. No no ja wiem, uczeń z reguły przerasta mistrza :))))

    OdpowiedzUsuń